6/9 Coś niebieskiego

by poniedziałek, 30 kwietnia, 2012



W tamtym tygodniu szalałam z niebieskim kolorem 😉 W tym, jak widać będzie podobnie. Ale, co ja poradzę na to,  że kocham ten kolor! A poza tym, on MUSI być na ślubie! Choćby w maleńkim akcencie, ale musi być w stylizacji Panny Młodej. A co powiedzieć, jeśli tym akcentem są niebieskie, cudowne, ulubione przez amerykańskie Panny Młode buty Badgleya Mischki?! Ja bym dała się z miejsca pokroić, za takie buty na ślub! Do tego koronkowa, zjawiskowa suknia i piękny, opadający na ramiona welon. Przepiękna stylizacja PM! Niezwykłe miejsce ślubu i przyjęcia. Ta piękna architektura to meksykańska villa. Jak już wiele razy Wam pisałam, Meksyk jest bardzo często wybierany na miejsce zaślubin i przyjęcia weselnego, z uwagi na koszty. Poza niebieskimi butami, nie ma innego akcentu kolorystycznego. Skromny i prosty bukiet z białych kwiatów (róże i frezje) i to wszystko. Umiar, elegancja i niezapomniane otoczenie.

zdjęcia: LANE DITTOE

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0