LAURELLE kolekcja 2016

by środa, 25 listopada, 2015

Jeśli szukasz wymarzonej sukni ślubnej, ale nie wiesz, gdzie szukać tej idealnej, spieszymy z pomocą. Mamy dla Was wspaniałą nową kolekcję LAURELLE na rok 2016. To nowa marka na polskim rynku, która zadebiutowała swoją kolekcją na sezon 2015. Tym samym dzisiaj przedstawiamy Wam kolejne suknie tej marki, które stanowią esencję poprzednich kolekcji. Znajdziecie tu same perły i klasykę gatunku. Każda suknia jest elegancka i ponadczasowa, a mnogość modeli pozwoli każdej Pannie Młodej znaleźć tu coś dla siebie. Cała kolekcja jest bardzo kobieca. Są tu suknie zarówno bardzo seksowne, jak i niewinnie romantyczne. To prawdziwa gratka dla miłośniczek wysokiej jakości tkanin. Jedwabie, muśliny, miękkie jedwabne tiule pozwolą Ci tego dnia czuć się jak prawdziwa księżniczka. Znakiem rozpoznawczym LAURELLE są koronki, które firma jako pierwsza wprowadziła ręcznie wyszywane na tiulach. Już nie musisz wyjeżdżać za granicę, by znaleźć wyjątkową suknię ślubną. LAURELLE przenosi modę zagraniczną na polski rynek, śledząc panujące trendy w branży ślubnej. To, co na pewno spodoba się każdej Pannie Młodej, to możliwość dowolnego mieszania modeli. Dzięki temu każda suknia może wyglądać jak indywidualny projekt. LAURELLE pomoże Ci stworzyć suknię jak ze snu. Wraz z pomocą projektantów na pewno stworzysz idealny projekt, a Twoja suknia będzie niepowtarzalna. W dniu ślubu Twoja suknia musi doskonale komponować się z kształtami Twojej sylwetki, dlatego w LAURELLE suknie szyte są na miarę. Koszt tej ekskluzywnej sukni waha się między 5, a 8 tysięcy złotych. Oczywiście firma posiada również kolekcję limitowaną. Tu ceny zaczynają się od 10 tysięcy złotych. W kreacjach LAURELLE pojawiają się na czerwonym dywanie Paulina Sykut Jeżyna, Paulina Krupińska, Justyna Steczkowska, czy Anna Mucha. Teraz i Ty możesz się poczuć jak prawdziwa gwiazda.

REKLAMA

bookab

* * *

ABEL

* * *

ALTA

* * *

CARLA

* * *

COSMA

* * *

DONNA

* * *

FABIA

* * *

FLAVIA

* * *

IGGA

* * *

MEGAN

* * *

NADINE

* * *

NINA

* * *

POLLY

* * *

ROSA

* * *

ROSE

* * *

TONY

zdjęcia: materiały prasowe

Najbardziej „oryginalne” pomysły na zabawki erotyczne

by poniedziałek, 23 listopada, 2015

Rynek sex-gadżetów rozwija się bardzo dynamicznie. Można na nim znaleźć bardzo innowacyjne i wyrafinowane akcesoria o designie, którego nie powstydziliby się najlepsi artyści współcześni. Ale to nie wszystko. Co jakiś czas pojawiają się na nim również nietuzinkowe zabawki – takie, które trafiają jedynie do bardzo wąskiej niszy klientów. Zastanawiasz się, na jakie kuriozalne produkty możesz trafić w sex shopie? Oto kilka, które mogą zaskoczyć.

Kajdanki z futerkiem, kulki gejszy, wibrator-króliczek… to wszystko już było. Te sex-gadżety można uznać za absolutne klasyki i sprawdzone akcesoria erotyczne, które przynoszą wiele rozkoszy. Ale przecież w świecie intymnym chodzi również o nieustanne poszerzanie horyzontów i odkrywanie nowego wymiaru doświadczeń. Dlatego powstają coraz to ciekawsze akcesoria. W dobrych sklepach erotycznych, np. takich jak SexownySklep.pl, znajdziesz np. wibrujące gadżety sterowane przy pomocy smartfona, designerskie masażery czy wibratory dla par. Te produkty nie można jednak wpisać w kategorię „dziwne”. Co zatem może zdziwić? Oto kilka przykładów.

Wibrator z prochami ukochanego

Pomysł, na który wpadł Mark Sturkenboom, amerykański artysta, o tajemniczej nazwie „21 grams”, ma być sposobem na powrót do intymnych chwil z ukochanym, którego na zawsze się utraciło. Gadżet ma przywrócić pamięć i przynieść ukojenie, a przy tym odrobinę przyjemności. W skład eleganckiego, minimalistycznego zestawu wchodzą:

  • niewielki flakon perfum z atomizerem, o zapachu, który przywodzi na myśl zmarłego kochanka,
  • eleganckie, białe pudełko, które jednocześnie jest ładowarką dla sex-gadżetu,
  • i gwiazda programu, czyli wibrator, w którego wnętrzu znajduje się… odrobina prochów ukochanego.

Skąd nazwa „21 grams”? Jak można się domyślić, właśnie taka ilość prochów, 21 g, trafi do wnętrza wykonanego z transparentnego tworzywa wibratora. Romantyczne, a może przerażające? Nie nam oceniać.

Wibrator w rowerze

Nie, nie. Nie chodzi o TAKI wibrator. Siodełko rowerowe na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie normalnie. Jego sekret tkwi w wibrującym mechanizmie znajdującym się w jego wnętrzu. Przyjemne drgania, które rozchodzą się po całej powierzchni i stymulują kobiece strefy intymne sprawiają, że nawet niepozorna przejażdżka może się stać naprawdę rozkoszna. Dobra wiadomość jest taka, że intensywnością wibracji można regulować. Pytanie tylko, jak skupić się na pedałowaniu, gdy ciało jest poddawane dodatkowym pieszczotom? Rowerzystkom, które zdecydują się na zakup tego sex-gadżetu odradzamy poruszanie się po zatłoczonych ścieżkach i ulicach. Ryzyko wypadku znacznie się zwiększa!

Na mały głód…

Po seksie robisz się głodna? Z tym wibratorem to nie problem. Model zaprojektowany przez amerykańską firmę Cam Soda zamówi dla Ciebie pizzę tuż po tym, jak zakończysz sesję rozkosznych uniesień. Ale spokojnie, nie zrobi tego automatycznie. Będziesz musiała nacisnąć odpowiedni przycisk, a wcześniej skonfigurować swoją zabawkę. Przydatne, prawda?

To oczywiście nie wszystkie nietypowe gadżety erotyczne, które można znaleźć na rynku. O ich użyteczności można dyskutować. Pewne jest jednak to, że wyobraźnia producentów nie ma granic!

zdjęcia: materiały prasowe
Tagi: , Kategoria: Seks 0