6/6 Polskie odkrycie Michael Hekmat

by wtorek, 4 kwietnia, 2017



Moment, w którym panna młoda zakłada w dniu ślubu swoją suknię ma być niezapomniany i wyjątkowy, dlatego właśnie projektując każdą sylwetkę starałem się oddać grację i nienaganny szyk moich klientek. Projektuję dla kobiet świadomych i takie są też przyszłe panny młode, które trafiają do mojego warszawskiego studio; wysublimowane, pełne spokoju a zarazem radości. Proces projektowania i przymiarki to dla nich celebracja, co czyni moją pracę wyjątkową.

Michael Hekmat

MICHAEL HEKMAT to jeden z najbardziej doświadczonych, a zarazem wciąż niedocenionych projektantów mody młodego pokolenia w naszym kraju. Ma zaledwie 28 lat, a doświadczenie w branży, którego mógłby mu pozazdrości niejeden kolega po fachu. Michael, swój warsztat zdobywał w największych stolicach mody na świecie – Paryżu, Londynie i Mediolanie, gdzie ukończył z wyróżnieniem prestiżowe Istituto Marangoni. Tę samą szkołę, której absolwentami są m.in. Domenico Dolce i Franco Moschino. MICHAEL HEKMAT ma na swoim koncie kilka kolekcji, które kreował pod okiem największych designerów na świecie. W jego portfolio znajdują się projekty, które tworzył dla Giambattisty Valliego, czy Vivienne Westwood. A do tego jest podwójnym laureatem włoskiej edycji Vogue Talents. Praca z najlepszymi nauczyła mnie wytrwałości i odporności. Teraz procentuje przy budowaniu własnego brandu. zdradza projektant. Michael Hekmat to również Blessus, marka pod której nazwą projektuje od 2 lat. A, która kieruje swoje kolekcje do kobiet szukających precyzji krawiectwa, tkanin najwyższej jakości, innowacyjnych faktur oraz nieskazitelnych wykończeń. Charakterystyczną cechą projektów jego marki jest przywiązanie do włoskiej filozofii krawiectwa miarowego. W kolekcji Mariage 01, projektant użył przede wszystkim jedwabnych taft i muślinów. Charakterystyczne koronki z francuskich manufaktur przeplatają się z jedwabnymi żorżetami z włoskiego Como. Suknie o różnych krojach, łączy spójność tkanin, wykończeń i paleta kolorystyczna. Suknie wraz z cenami znajdziecie na stronie, kliknij TUTAJ.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: materiały prasowe

5/6 ROSA. Łucja Zając atelier 2017

by wtorek, 4 kwietnia, 2017



Wyobraź sobie łąkę. Stoisz boso na trawie pokrytej rosą i jeśli starczy Ci uważności, na Twoich oczach rozegra się cudowny spektakl. Promienie słońca rozświetlają małe jak koraliki kropelki wody, które pokrywają źdźbła traw i ziół. Delikatne listki pną się ku niebu i rozkoszują rosnącą temperaturą. Ziemia zaczyna pachnieć. Owady budzą się do życia i przeskakują z kwiatka na kwiatek. Mimo soczystych kolorów poranki na łące są jeszcze trochę mgliste, rozbielone, subtelne. Nakładają mleczny filtr na otaczającą rzeczywistość. Skrzydła ważek błyskają misterną, metaliczną siateczką. Wszystko istnieje ze sobą w harmonii i pięknie. To właśnie łąką inspirowana jest ROSA, najnowsza kolekcja ślubna projektantki Łucji Zając. Łucja, podglądając naturę, tworzy piękne dodatki, diademy, wpinki do włosów oraz biżuterię. Metalowe, misterne konstrukcje są bazą dla ręcznie układanych i barwionych kwiatów. W te pajęcze, delikatne struktury projektantka wplata maleńkie jak krople wody koraliki, kryształy górskie, słodkowodne perły, które łapią i odbijają światło. Niezależnie czy wychodzi od zimnych odcieni srebra, czy w metalowych elementach wykorzystuje ciepły kolor starego złota, zawsze uzyskuje świetlisty, bezpretensjonalny urok kojarzący się z beztroskim klimatem boho. Tu nie ma miejsca na tani przepych. Liczy się zmysłowość, uroda filigranowych motywów, które zamiast krzyczeć, podkreślają blask noszących je osób. Podobnie jak w doświadczaniu łąki gdzie wszystkie elementy przyrody tworzą piękną całość, tak samo w projektach Łucji Zając nie ma agresywnych wizualnie motywów. „Rosa” hołduje harmonii, naturze, integralności. Tworzona ręcznie, pieczołowicie, komponowana w duchu slow tak, żeby podkreślić naturalne piękno noszących ją kobiet. Jednocześnie projektantka otwarta jest na współpracę przy personalizowanych projektach. Można dobrać kolory, ulubione kamienie, które nas wzmocnią lub mają znaczenie symboliczne, kwiaty, które są drogie naszemu sercu. Łucja Zając zabiera swoje klientki w sielską krainę, dokładnie taką, jaką sobie wymarzą. Więcej informacji znajdziecie na stronie ŁUCJA ZAJĄC lub FACEBOOK.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: materiały prasowe