Kocham NY! To jedno z niewielu miast na świecie, w którym mogłabym mieszkać. Uwielbiam śluby i wesela z NY. Są zawsze stylowe, kosmopolityczne, multikulturowe! Mieszanina kolorów, stylów i detali. Nie wiem czy to magia miasta, czy poczucie obowiązku mieszkańców Nowego Jorku, aby wyróżniać się z tłumu, ale śluby nowojorskie mają w sobie niesamowity urok. Spójrzcie na ten ślub – piękne kolory, ale bardzo dyskretne, zjawiskowe miejsce przyjęcia i oczywiście stylowa podwózka żółtą taksówką. To chyba ta taksówka, tak mnie zauroczyła. Zwracam uwagę na przeurocze kąciki ze starymi książkami, aparatami, globusami – takie urocze zakątki tworzą niepowtarzalny klimat na przyjęciu.
4/7 Słodkie kropeczki
Podziwiam dziewczyny, które cały dzień ślubu są w stanie spędzić w butach na wysokich obcasach. Ponieważ ja nie zaliczam się do fanek wysokich obcasów, demonstracyjnie będę propagować balerinki i japonki!