6/6 Czy stać mnie na konsultanta ślubnego?

by środa, 3 sierpnia, 2016



Anna Grzegórska – konsultantka ślubna / BEAUTIFULDAY – Na co dzień rozmawiam z parami nie tylko o ich ślubach, marzeniach i sposobach ich realizacji, ale o pieniądzach. Czy stać ich na konsultanta ślubnego i czym właściwie zajmuje się wedding planner. Odnoszę wrażenie, że ta usługa chociaż z roku na roku jest bardziej popularna, pozostaje wielką zagadką. Bo w zasadzie jaki jest zakres obowiązków, w czym wedding planner może odciążyć młodą parę. We wszystkim? Na pewno nie. Konsultant ślubny to przede wszystkim doradca. To Wy macie wizję swojego wesela i jak mówi powiedzenie „o gustach się nie dyskutuje”, tak nikt nie powinien Wam narzucać własnego zdania. Zadaniem konsultanta jest podpowiadanie, że w tym sezonie panuje moda na …., że świetnie sprawdza się …., że do tego stylu lub wnętrza idealnie pasują takie kwiaty. Ostateczna decyzja powinna należeć do Was!

Konsultant ślubny to również osoba, która Was reprezentuje. To on jest w ciągłym kontakcie ze wszystkimi podwykonawcami. To on rozwiązuje problemy, o których często nawet nie wiecie, bo nie chce marnować Waszego cennego czasu. To on negocjuje warunki umów i ceny. Zwróci uwagę na rzeczy, o których nawet możecie nie pomyśleć, gdyż konsultant ślubny czyta setki takich umów. Dobrze wie przed czym należy zabezpieczyć się w kontrakcie. Wedding planner dopilnuje również wszystkich spraw logistycznych, technicznych, organizacyjnych a nawet prawnych. Będzie pamiętał o opłatach ZAiKS, paragonach za tort, czy potwierdzeniach odbioru alkoholu. Przewidzi, czy w miejscu weselnym wózek na tort jest wystarczająco duży, żeby przed północą nie okazało się, że nie mamy na czym postawić tortu. Konsultant ślubny to również psycholog i Wasze wsparcie. Będzie dyplomatą w konfliktach z rodzicami, którzy często mają inna wizję Waszego wesela. Nie twierdzę, że złą, ale opartą na własnych doświadczeniach, które są diametralnie różne od dzisiejszych. Lub odwrotnie, są jeszcze bardziej przejęci i jeszcze bardziej przeżywają każdy drobiazg. W końcu wszystko musi być idealne 😀

Dużo osób rezygnuje z takiego wsparcia już na samym początku organizacji. Obawiają się, że usługa wedding plannera kosztuje dużo. Że sami dadzą radę, najwyżej mama lub siostra pomogą. Tylko co znaczy dużo w porównaniu do prawie 300 godzin, które średnio każda para poświęca na zorganizowanie przyjęcia. To ponad 12 pełnych dni pracy, czyli połowa etatu! Do tego niekończące poszukiwania w internecie, wśród znajomych. Potem weryfikacja terminów, ofert, umów. Spotkania po pracy, a co najważniejsze, nieustające wrażenie, że o czymś zapomnieliśmy, że na pewno jeszcze coś zostało do zrobienia! Czy nie warto zafundować sobie spokój i cały ogrom tych wszystkich spraw zrzucić na kogoś innego. Poza tym to Wy decydujecie w czym konsultant ślubny może Wam pomóc! Jeśli potrzebuje rekomendacji tylko dwóch podwykonawców, śmiało możecie zwróci się o pomoc do wedding plannera. Jeśli macie już dość organizacji, konsultanta ślubnego możecie zatrudnić na każdym etapie prac. A jeśli chcielibyście cieszyć się sobą, skupić na tym, że za chwilę zawrzecie związek małżeński, pomyślcie o ślubnym koordynatorze. Jego zadaniem jest dopięcie wszystkich detali zorganizowanych przez Was. Dodatkowo, może rzeczywiście coś zostało przeoczone a koordynator przypomni Wam o tym i podpowie rozwiązanie. Zadba o gości, sprawdzi ustawienie, potwierdzi godziny i adresy rozpoczęcia realizacji usług, będzie nadzorował podwykonawców.

Większość par myśli, że konsultant ślubny to dodatkowy podwykonawca, czyli zbędny wydatek. Prawda jest taka, że często mamy lepsze ceny niż osoby „z ulicy”, a jeśli nie lepsze stawki to lepsze oferty od naszych podwykonawców. Z racji, że dostarczamy im kilku klientów, możemy negocjować lepsze warunki. Na koniec nasze wynagrodzenie zwraca się w postaci tych prowizji. Nie wierzycie? Każdego konsultanta pytajcie o sposoby rozliczania!

Wszyscy wiedzą, że czas to pieniądz. Wasz czas też, więc czemu nie skorzystać z usług profesjonalisty. Tegoroczne stawki za pełną usługę to kwoty od 4000 zł do ponad 10.000 zł w zależności od regionu Polski. Przerażają Was te kwoty? Proście o usługi spersonalizowane, dopasowane do Waszych potrzeb. Jeśli agencja ślubna takowych nie oferuje, nie poddawajcie się i szukajcie dalej. Naprawdę warto. Wiedza branżowa jest w tym wypadku bezcenna. Poza tym święty spokój za 2000 zł w dniu przyjęcia może zapewnić Wam spokojny sen już na miesiąc przed weselem. Pamiętajcie, że konsultanci ślubni oferują usługi, czyli mówiąc wprost, sprzedają siebie. Jeśli odnosicie wrażenie,  że Wasza wizja wesela nie pasuje do wizji konsultanta, jeśli nie polubiliście się od samego początku, to nie jest to Wasz wedding planner. A jak już spotkacie tego właściwego to warto pytać, negocjować i podpisać kontrakt. Wynagrodzenie konsultanta ślubnego rozbite jest na kilka rat. Nie wpłacacie całej kwoty od razu. Tutaj też chciałbym zaznaczyć, że o ile kwota 10 000 zł może szokować, tak jest to wynagrodzenie za rok pracy. Tyle czasu średnio spędzamy razem z parą na organizacji ślubu i wesela. Stawka miesięczna jest grubo poniżej średniej krajowej. Ktoś by powiedział, że ślub da się też zorganizować w 3 miesiące za mniejszą kwotę. Zgadzam się, jest to możliwe, ale wynagrodzenie nie ulegnie zmianie, jeśli zakres usług pozostanie ten sam. Dlaczego? 3 miesiące to niewiele czasu. Większość spraw musimy bardzo szybko zamknąć, w zawiązku z tym czas naszej pracy jak i jej  intensywność jest 3 razy większa. Efekt finalny ten sam, co w przypadku 10-12 miesięcy pracy w wolniejszym tempie. A skoro czas nie gra dla nas roli, na każdym etapie przygotować warto zweryfikować budżet i zatrudnić profesjonalistę, który wszystkiego dopilnuje a do tego sprawi, że wesele będzie stylowe i do tego w naszym zasięgu.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: materiały prasowe
tekst: ANNA GRZEGÓRSKA / BEAUTIFULDAY.PL

1 odpowiedź
  • Asia
    11 sierpnia, 2016

    Jeżeli ma się na to pieniądze i niezbyt się lubi samu angażować w organizację ślubu to naprawdę warto zainwestować w pomoc konsultanta ślubnego.