Pierwsze skojarzenie, które miałam po obejrzeniu tego ślubu to targ z owocami 🙂 Dlaczego? Dlatego, że upominkiem dla gości były pachnące, soczyste i smaczne owoce, które goście mogli skomponować wg własnego smaku i uznania 🙂 Pierwszy raz w życiu widziałam taki pomysł na podziękowania. Ustawiono stylizowany na stoisko targowe stół na którym w drewnianych skrzynkach wyeksponowano owoce. Ale takich kącików i cudnych pomysłów, znajdziecie więcej na tym ślubie. Zobaczcie, jak uroczo zaaranżowano kącik z księgą gości – girlanda z proporczykami na których wypisano litery słowa SWEET LOVE, misy z owocami były jednocześnie nazwami stołów, a cynowa wanienka wypełniona lodem i napojami kusiła w upalny dzień. Papierowe dekoracje dopełniły uroczą stylizację! Uwielbiam takie śluby!
1/7 Jak na pikniku!
Zastanawiam się czy w tym roku będzie w Polsce więcej realizacji w stylu boho i pikniku. Na świecie ten styl jest szalenie modny już od kilku sezonów. W Polsce niestety jeszcze nie jest zbyt popularny, chociaż to w Polsce widziałam jedną z najbardziej uroczych realizacji w tym stylu (dla przypomnienia TU, realizacja agencji Anioły Przyjęć). Mam nadzieję, że im więcej pokazujemy takich ślubów, tym więcej osób będzie decydować się na stylizację piknikowo-ogrodową. Ślub i przyjęcie bez zadęcia, bez odmierzonych linijką przerw pomiędzy sztućcami (śmiejcie się i nie wierzcie, ale ja naprawdę widziałam kiedyś coś takiego), za to z mnóstwem prostych, skromnych, ale ślicznych detali. Plan stołów na starym oknie, kufry, słoiczki z ogrodowymi kwiatami, buteleczki z domowym sokiem dla gości. Małe rzeczy, a cieszą! Tak, jak ramki z wymienionymi alkoholami, słój z lemoniadą, zwisające z gałęzi lampiony czy deski na których podano przekąski. Myli się jednak ten, kto sądzi, że do rustykalnej stylizacji przyjęcia, również Para Młoda musi być odziana w zgrzebne i przaśne stroje 😉 Wcale nie! Para Młoda na tym ślubie zachwyca elegancją i klasą! Ona w pięknej, stylowej sukni. On w szarym garniturze Burberry. Cudo!