Lato najbardziej kojarzy mi się z kolorami żółtym i pomarańczowym. Aż dziw bierze, że stosunkowo bardzo rzadko te dwa kolory pojawiają się na ślubach. Szczególnie razem. Dlatego z ogromną przyjemnością pokażę Wam poniższy ślub. Jest niezwykły pod wieloma względami. Poza fantastycznymi i energetycznymi kolorami, ujmująca jest stylizacja, niskobudżetowe, ale urocze dekoracje i przede wszystkim stylizacja Panny Młodej. Nie mogę wprost oderwać od niej wzroku! Olśniewająca suknia eksponująca imponujące tatuaże, czerwone usta i duże kolczyki. Uwielbiam takie Panny Młode! Zwróćcie uwagę na kolor garnituru Pana Młodego – przepiękny, głęboki odcień kobaltu doskonale komponował się z kolorem kwiatów i perfekcyjnie wyglądał w mocnym słonecznym świetle. Piękny stary samochód, którym Para Młoda pojechała do ślubu, świetnie wpisał się w konwencję ich retro, ale stylowego looku. Mam ogromną słabość do łączenia różnorodnych stylów. Lubicie takie niestandardowe połączenia? Dekoracje miejsca przyjęcia są bardzo skromne i proste. Ale cudne! Kolejny dowód na to, że nie trzeba wydawać fortuny, aby stworzyć niepowtarzalny charakter ślubu. Najważniejsze, abyście Wy byli zadowoleni i szczęśliwi! To jest Wasze dzień i Wasz ślub! Nigdy o tym nie zapominajcie.
1/6 Wiejskie wesele
Witam Was w chyba wreszcie słoneczny dzień! Miejmy nadzieję, że słońce już na dobre zagości nad polskim niebem! Mam wielką nadzieję, że bo liczę, że takich ślubów, jak ten poniżej odbędzie się w tym roku mnóstwo! I chciałabym, żeby było to w Polsce. Ten ślub jest po prostu niesamowity! Począwszy od miejsca, przez stylizację Pary i mnóstwo, przepięknych i cudnych detali! Pojęcie wiejskie wesele, które w Polsce ma najczęściej pejoratywne (i najczęściej niesłusznie) znaczenie, w przypadku takiej realizacji nabiera zupełnie innego znaczenia. Nie znam wielu osób, którym nie podobałaby się taka koncepcja! Śliczna Panna Młoda z rozpuszczonymi włosami w koronkowej sukni, Pan Młody w szarym garniturze i druhny w cudnych, dwukolorowych sukniach. Cała kolorystyka dopasowana została do kolorów otoczenia – zobaczycie tu brązy, szarości, zieleń i złoty odcień koloru kukurydzy. Zresztą kukurydza pojawił się nieprzypadkowo, ponieważ namiot w którym odbył się ślub i wesele ustawiono na polu pośród rosnącej kukurydzy. Detale, które znajdziecie na tym ślubie zachwycają – buteleczki, słoiczki, kłosy zbóż, girlandy, słoje z napojami, kosze z owocami! Zwracam uwagę na kącik toaletowy – miejsce w którym odbyła się uroczystość, jak można domyślić się nie posiadało dostępu do kanalizacji, ustawiono zatem przenośną toaletę w kolorze białym. W Polsce również możliwe są takie rozwiązania i wbrew pozorom nie musicie obawiać się tego, co może spędzać sen z powiek – nieprzyjemnych zapachów. Odpowiednia ilość, zadbanych, konserwowanych toalet zapewni Waszym gościom komfort. To bardzo przyziemny temat, ale chciałam go poruszyć, ponieważ wiele osób zastanawia się, jak rozwiązać problem toalet na ślubach w nietypowych lokalizacjach. Dotyczy to również ślubów na popularnych działkach.
zdjęcia: MARG DOUGHERTY PHOTOGRAPHY
2/7 Waniliowy budyń
Jeśli nie rozgrzał Was nasz poranny konkurs, to zapraszam na uroczy waniliowo-szaro-żółty ślub! Taka dawka pozytywnej energii, że z pewnością każdemu przyda się na początek nowego tygodnia. A poza tym do weekendu już tylko 4 dni 😉 Zatem niech Was ogarnie waniliowe szaleństwo! Wiele osób odrzuca kolor żółty, twierdząc, że jest bardzo intensywny i mało subtelny. Jest w tym nieco prawy. Czysty żółty kolor jest faktycznie bardzo mocną barwą, wymagającą określonej stylistyki oraz doboru innych barw. Ale jest na to sposób! Nie musicie wybierać żółtego w odcieniu cytryny (zimny odcień) ani słonecznika (ciepły odcień). Możecie wybrać mocno rozjaśniony, romantyczny i pastelowy odcień budyniu lub wanilii! Jest to kolor bardzo delikatny i doskonale komponuje się z innym hitem sezonu – szarością! Jak Wam podoba się ten mariaż? Wg mnie bardzo udany! Do palety wanilia-szarość dodano jeszcze ciepły odcień ecru i biel i całość wypadła nadspodziewanie pięknie! Szczególnie dodatek bieli doskonale sprawdził się w ożywieniu pastelowej kompozycji. Nie wspominając o cudnej PM, której uśmiech rozpromienia każde zdjęcie. Ale wróćmy jeszcze na chwilę do koloru żółtego – kilka, mocnych żółtych akcentów znajdziecie również w tej stylizacji. Zobaczcie, jak genialnie jeden, JEDEN kwiat w aranżacjach na stołach zmienia charakter całej kompozycji. Żółte jaskry idealnie rozświetliły monotonne białe aranżacje. Delikatne dodatki w kolorze budyniu waniliowego – krawat, buty PM, sukienki druhen, grafika na planach uroczystości uzupełniły całą stylizację. I jak Wasz humor? Mój od razu jest lepszy 😉
zdjęcia: NATALIE FRANK
1/6 Marinera!
Dziś będzie bardzo słonecznie na blogu! A to wszystko dzięki dwóm pięknym ślubom. Pierwszy zobaczycie poniżej, a drugi sfotografowany przez Polkę mieszkającą i pracującą na Krecie za parę chwil. Zaczynamy nad wodą – piękny ślub z marynistycznymi motywami przewodnimi, utrzymamy w kolorach biel i granat, ale bardzo elegancki i stylowy. Czyli to co Wy i my bardzo lubimy. Połączenie stylów, świetnie dobrane kolory i cudne detale. Stylizacja Pary Młodej bardzo klasyczna – ona w pięknej sukni, on w tradycyjnym garniturze. Uwagę zwraca bukiet wykonany z kilku gatunków kwiatów w ciepłym, waniliowym kolorze. Pan Młody miał nawet skarpetki w tym kolorze 😉 W kontrze do słodkiego odcienia wanilii użyto wyrazisty, głęboki granat i to on był kolorem przewodnim całej stylizacji ślubu. Neutralna biel tworzyła balans pomiędzy ciepłym i zimnym kolorem. Warto w taki sposób budować palety kolorów oparte na kontraście, tzn.: kolor ciepły – kolor neutralny – kolor zimny. Druhna w granatowej sukni, maleńkie kotwice zdobiące babeczki i szklanki z okazjonalnym grawerunkiem, które były podarunkiem dla gości wraz z tematycznymi lizaczkami, które w nich umieszczono. Takie detale to perełki! A i tak największe wrażenie zrobił na mnie kto? Oczywiście pies 😉 Oczywiście wystylizowany pod ślub w granatowej muszce!