Uwielbiam suknie MARCHESA! To marka stworzona przez dwie Brytyjki, które swoje początki projektowania miały w słynnej londyńskiej COLLEGE OF ART AND DESIGN. Obecnie marka MARCHESA dostępna jest na wszystkich kontynentach. Niestety, nie w Polsce (ciekawostka – suknie te są w sprzedaży w Rumunii i 4 krotnie mniejszej od Polski – Słowacji). Poza zjawiskowymi sukniami ślubnymi, firma oferuje torebki oraz kreacje wieczorowe. W ich kreacjach można było podziwiać m.in.: Sandrę Bullock (odbierała Oscara w kreacji Marchesa), Sarę Jessicę Parker, Kate Beckinsale (w obłędnej sukni na festiwalu w Cannes 2010) czy Evę Longorię. Jednak, to ich suknie ślubne zawojowały świat. Są seksowne, ekstremalnie zmysłowe, bardzo kobiece. Uwielbiam minimalizm tych kreacji. Nawet jeśli są one ozdobione metrami tiulu, to jest to wyłącznie sam tiul. Nie ma tu zbędnej biżuterii, falban. Projektantki konsekwentnie trzymają się swojego stylu, stąd zapewne rosnąca popularność wśród Panien Młodych.
Hinduskie akcenty
Lato mamy w pełni, wprawdzie upały już nam odpuściły (na całe szczęście) ale myślę, że warto nacieszyć oczy pięknym letnim ślubem. Zwróćcie proszę uwagę na podwójną stylizację Pary Młodej – klasyczna, w zachodnim stylu i wschodnia, z cudownymi hinduskimi akcentami. Idealnym gadżetem ślubnym w taką pogodę są wachlarze dla gości. Upały w ostatnich tygodniach były tropikalne i wachlarz, nierzadko ratuje życie, a na pewno makijaż 😉 Cudowne, bajecznie kolorowe sari, piękna biżuteria i wesele nad brzegiem oceanu… Też bym tak chciała.
zdjęcia: JAMIE REINICKE
Florystyczne ozdoby do włosów
Wiem, wiem – takie ozdoby na pewno nie są typowe i mogą wywołać przeróżne reakcje, ale tylko spójrzcie jak nieziemsko wyglądają! Może naprawdę warto czasami odejść od tego co typowe, popularne i zaszaleć? Chociaż troszkę? Jak dla mnie pomysł z wykorzystaniem naturalnych kwiatów, roślin do wykonania ozdób do włosów jest GENIALNY!!! Jedyny w swoim rodzaju i kompletnie niesztampowy!