Ah, jakie cudne są kolory na tym ślubie! Przepiękne, słodkie, pastelowe sukienki druhen stanowią świetne tło dla ekstrawaganckiej, białej kreacji Panny Młodej. Warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem – zamiast jednego koloru dla druhen, zastosowano tu paletę opartą na tej samej intensywności, różnych barw – groszkowej zieleni, lawendy, błękitu królewskiego, maliny i fuksji. Do tego dobrano fantastycznie kwiaty z dominującym fioletem i morelą. A Panna Młoda ma zabójcze buty! Uroczo, bezpretensjonalnie i słodko!
Back to Black
Kontynuując czarny wątek z poprzedniego wpisu – czarne kreacje. Wiem, że w Polsce i większości krajów to szokujący kolor dla Panny Młodej, ale polecam dodatki w tym kolorze! Buty, pas do sukni, stroiki do włosów, etola, tiulowa narzutka – będą wspaniale wyglądać na tle bieli kreacji. Najbardziej szalony pomysł, jaki mi właśnie przyszedł na myśl, to czarne boa ze strusich piór! I to wcale nie na ramionach Panny Młodej, ale np.: suknia obszyta takim pióropuszem, wyglądałaby wprost oszałamiająco!