Kiri i Adam mieli niezwykły ślub – w zaadaptowanej stodole (wtajemniczeni wiedzą, dlaczego mam taką słabość do tego typu budynków), z mnóstwem rustykalnych dodatków, niebanalną, ślubną stylizacją obojga Nowożeńców. Urocze aranżacje – piękny kobierzec z płatkami róż, huśtawka z opony, bufet pod gałęziami i ognisko w gronie przyjaciół. Bardzo nonszalancki, pełen radości i luzu ślub. Zwracam uwagę na zdjęcie z tabliczkami Thank You, które mogą być doskonałą kartką z podziękowaniem dla gości za przybycie i prezenty. I naturalnie dla spostrzegawczych – bukiet z moich ulubionych hortensji. Pyszny ślub!