Włosi są jednak mistrzami krawiectwa. Nie Francuzi ze swoim szaleństwem, nie Anglicy ze swoją zadziornością, a właśnie perfekcyjni Włosi! Te dodatki po prostu mnie powaliły! Tak zmysłowych, delikatnych wykończeń sukni nie widziałam nigdy! Wspaniałe tiulowe bolerka, które delikatnie przysłaniają linię ramion (ma to duże znaczenie, jeśli bierzecie ślub kościelny, gdzie nie wypada mieć odsłonięte ramiona i plecy). Szale są jakby utkane z pajęczej nici (wiem, to dość poetyckie, ale nie przychodzi mi inne adekwatne porównanie)! Cudowne, boskie, bardzo działające na zmysły! Oryginalne są także szydełkowane ozdoby na głowę, zamiast tradycyjnego welonu. Mistrzowskie krawiectwo, które znajdzie w domu mody LE SPOSE DI GIO.
zdjęcia: LE SPOSE DI GIO
* * *
Chcesz, aby Twoje produkty zostały tak samo zaprezentowane? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!
ZOBACZ, CO NOWEGO!