Miałam już dzisiaj nic nie pisać ale nie mogłam się powstrzymać jak zobaczyłam te zdjęcia. Po prostu CUDO! Nie wiem kto miał tak rewelacyjny pomysł na stylizację: Para Młoda czy fotograf ale to nieważne. Efekt jest oszałamiający, w iście hollywoodzkim stylu. Narzeczona ubrana i uczesana na wzór Audrey Hepburn. Czerwień na ustach, upięte włosy, perły. Podstawowe atrybuty eleganckiej kobiety sprzed ćwierć wieku. I jeszcze te jedwabne długie rękawiczki…. bardzo sexy! Od dzisiaj to moja ukochana sesja zdjęciowa. Bardzo bym chciała, żeby któraś z Was Drogie Bridelki miała podobną i żeby nią się z nami podzieliła!