W minioną sobotę odbył się długo planowany i wyczekiwany ślub, szwedzkiej następczyni tronu Księżniczki Wiktorii oraz człowieka z ludu Daniela Westlinga. Trudno mówić w XXI wieku o mezaliansie, ale przez wielu poddanych korony szwedzkiej, ten związek był tak odbierany. To paradoksalne, że w liberalnej Szwecji, ludzie właśnie tak postrzegali ten długi związek, zakończony w końcu małżeństwem. Księżniczka Wiktoria była ubrana w cudowną, jedwabną suknię, szwedzkiego projektanta Pera Engshedena. Długi, 5 – metrowy tren wyglądał majestatycznie. Głowę Księżniczki zdobiła rodzinna, kameowa korona.