Na osłodę tego brzydkiego dnia, kilka słodkości. Byłam w sobotę na weselu, gdzie kulminacyjnym kulinarnym punktem wieczoru był tort z pracowni Adama Sowy z Bydgoszczy. Tort imponujący, ogromny, cudownie ozdobiony. Tort był zbudowany z segmentów tworząc trzypiętrową wieżę. Mam dziś dla Was takie torty. Jak już kiedyś wspomniałam – dają one ogromne pole do popisu, jeśli chodzi o możliwość zdobienia. Ja zakochałam się w tym lawendowym z ażurowymi liśćmi i kwiatami. A jakie torty Wy wybierzecie na swój ślub? Czekam na zdjęcia!