Sunny…

by poniedziałek, 22 listopada, 2010



Kto nie chce się denerwować od poniedziałkowego poranka, nie powinien oglądać tego wpisu 😉 Plaża z białym piaskiem, ocean na wyciągnięcie ręki, palmy leniwie kołyszące się nad głowami, hamak, stare łajby i przyjęcie pod gołym niebem – kto z Was nie chciałby się tam znaleźć? Ja jestem gotowa się spakować w 15 minut i lecieć na słoneczną Arubę. Tam właśnie odbył się ten zjawiskowy ślub. Piękna, mocna kolorystyka – biel, fiolet, amarant, lazur (cudne sukienki druhen). Szalenie mi się podoba jasny garnitur Pana Młodego. Ciepły kolor wielbłądziej sierści idealnie komponował się z kolorem piasku. Cudowne otoczenie, zazdroszczę bardzo takiego ślubu!

zdjęcia: MICHAEL NORDWOOD PHOTOGRAPHY

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0