W przyczepie

by poniedziałek, 14 czerwca, 2010



Dla mnie przyczepa kempingowa będzie zawsze kojarzyć się z ciągle istniejącym (już chyba od 25 lat) punktem sprzedaży zapiekanek na warszawskiej Ochocie (Ci z Was, którzy mieszkają w okolicach hali Banacha, wiedzą o którym miejscu piszę). Tu natomiast stylizowana na lata 60. XX wieku przyczepa służy, jako obwoźny bar dla ogrodowych przyjęć weselnych. Idea fantastyczna, wykonanie słodkie i radości zapewne, co nie miara! Ja bym marzyła o uczestniczeniu w weselu na świeżym powietrzu, gdzie przystojni barmani serwują drinki i hot – dogi z takiej przyczepy.

zdjęcia: KATE MEFFORD