To jedna z najpiękniejszych stylizacji ślubnych, jakie Wam pokazałam. Zachwycająca prostota, niesamowita elegancja, wdzięk i urok. Idealnie dobrana do figury, urody i koloru skóry suknia. Delikatne, wygodne buty (na płaskiej podeszwie!), skromna woalka na włosach, klasyczne uczesanie. A do tego bukiet z kremowych chryzantem. Wszystko jest proste, o czystych liniach, bez żadnej przesady. Nie ma tu, ani jednego, zbędnego detalu. Jestem olśniona tą stylizacją, a Wy?
Zimowo
Moje Drogie, od wczoraj jestem w zaśnieżonych i zimnych Helsinkach. Jutro jest ślub mojej przyjaciółki Anastazji. Będzie bajkowy w białej scenerii z cudnymi, szafirowymi akcentami. Dziś znalazłam dla Was inny, zimowy ślub. Szalenie romantyczny z przepiękną kolorystyką. Umiejętnie dobrane kolory – biel, cappucino i bordo, łagodzą zimną kolorystkę otoczenia. Zachwycający jest wystrój sali bankietowej – białe stoły, srebrne dodatki, białe kwiaty i doskonałe światło. Duża sala i pozornie zimna, ascetyczna aranżacja zostały ocieplone blaskiem świec. Stylowo, z klasą i dużą dozą elegancji.