Był dziś ślub glamour, pokażę Wam jeszcze jeden – tradycyjny i klasyczny w najlepszym wydaniu. Dwa kolory – biel i czerń, a do tego ostry, mocny fiolet. Najprostsze środki wyrazu dają najmocniejszy przekaz. Ja lubię klasykę z nutką szaleństwa, ale nie można odmówić temu ślubowi i stylizacji elegancji i uroku. I ta plaża! Już nic więcej nie napiszę, bo wsłucham się w te obrazki i może usłyszę szum morza.
Duch ze Wschodu
Rosyjska dusza… Jak kochają to do śmierci, jak nienawidzą to do końca. Jak się bawią, to do ostatniego grosza w portfelu. Nie ma nic pomiędzy. Mamy trochę wyidealizowany obraz współczesnej Rosji, ale jednego nie można im odmówić – fantazji! To jedna z ciekawszych sesji, które widziałam ostatnio. Połączenie tradycyjnych elementów rosyjskich strojów ludowych i sukni ślubnych. Z różnych powodów światowi projektanci w ostatnim sezonie ukochali rosyjskiego ducha i w wielu pokazach (także ślubnych) można było znaleźć inspirowane wschodem elementy, m.in. u Oscara de la Renty. Obejrzyjcie zdjęcia, warto.