Nie wiem skąd w Polsce wziął się przesąd dotyczący pawich piór! Na szczęście coraz mniej osób zwraca uwagę na przesądy, czego najlepszym przykładem jest Karolina i Wojtek, których przygotowania do ślubu podglądamy – zobacz TU. Jeśli zdecydujecie się na paletę kolorystyczną z granatów, turkusów i soczystych zieleni to pawie pióra są wymarzonym i perfekcyjnym elementem łączącym te kolory. Poza tym jest eleganckie i bardzo glam! A wykorzystać je można praktycznie wszędzie – w bukiecie i butonierce, w ozdobach do włosów Twoich i/lub świadkowej, w kompozycjach florystycznych na stołach, w papeterii – na zaproszeniach, winietkach i planie stołów. Pióro pawie jest bardzo wyraziste i nie lubi towarzystwa innych dekoracji. Najlepiej komponuje się z jasnymi kwiatami, których monokolorystyczność podkreślają i same mogą puszyć się niczym ich właściciele 😉
5/10 City chic w San Francisco
Każdy kto był na kameralnym ślubie i weselu, będzie wiedział o czym piszę w tym poście. Zrobiłam niedawno listę gości i wyszło mi z rodziną i przyjaciółmi 29 osób. Mało, jak na polskie standardy. Zakładając, że moja lepsza połowa będzie mieć tyle samo gości (a będzie mieć mniej z tego co liczyliśmy) to nasza lista gości zamknie się w liczbie ok. 50 gości. Przy takiej liczbie gości uważam, że nie ma sensu organizowanie całonocnej imprezy w wynajętej sali weselnej. Skłaniam się ku imprezie we własnym ogrodzie, na luzie i bez zbędnej Francji-Elegancji. I ten ślub, który chciałam Wam pokazać dziś jest właśnie w takim kameralnym klimacie. Skromna uroczystość zawarcia małżeństwa i przyjęcie weselne w przytulnej knajpce. Zwracam uwagę na kolorystykę – zimny błękit i granat oraz ciepła, przydymiona czerwień. Takie rozwiązanie ma mnóstwo plusów dla osób, które niespecjalnie lubią huczne zabawy – jesteśmy w gronie naprawdę bliskich i ważnych dla nas osób (na dużych weselach często zapraszane są osoby, które niekoniecznie chcielibyśmy widzieć, ale wypada je zaprosić), przyjęcia takie pozbawione są najczęściej tradycyjnych zabaw i konwencji wesela (nie każdego bawią zabawy prowadzone przez wodzireja), w końcu najważniejszy argument – przy małej liczbie gości i przyjęciu weselnym znacznie zredukowane są koszty. Można wówczas większą część budżetu przeznaczyć na kwiaty, świece, dekoracje albo wymarzoną i wystrzałową suknię ślubną, albo buty, albo designerską torebkę 🙂
zdjęcia: IVETTE GORDON
4/10 Pomysły na stoły prosto z ogrodu
Nie mogłam się powstrzymać, aby nie pokazać Wam tych kwiatów i dekoracji prosto z ogrodu! Zachwycona jestem butelką na której namalowano numer stołu! Do tego dobrane kolorystycznie kwiaty i mamy 2w1! Osłonki z kory brzozy to hit od wielu sezonów. Nie potrzeba wcale mieć drogich, kryształowych wazonów, aby stworzyć niezapomniane dekoracje florystyczne. Wystarczą słoiki, butelki lub emaliowane naczynia, które można ozdobić korą, suszonym mchem, kłączami rafii. I ten mix kwiatów! Uwielbiam! I sama w ten weekend będę sadzić nasionka w maleńkiej, parapetowej szklarni. Nasiona można kupić dosłownie za grosze w większości marketów budowlanych (a nawet spożywczych). Ziemia z kwiaciarni (5 litrów – 3,50 zł) i plastikowe pojemniczki po jogurtach lub serkach. To wystarczy! Spróbujcie!