Lubię śluby z ostrymi i gorącymi, seksownymi akcentami. Wystarczy odpowiednia gra kolorem lub motywem, aby nadać pozornie tradycyjnymi ślubowi, zaskakujący charakter. Tak jak zrobili to ci Nowożeńcy. Krwistoczerwona szminka, czerwona kreacja świadkowej i szelki Pana Młodego w motyw czaszek i piszczeli. A przy tym cała reszta stylizacji utrzymana jest w znanej nam konwencji – romantyczna suknia, nieskazitelny garnitur i tylko te szczegóły… A jak powszechnie wiemy, diabeł w nich tkwi 😉
4/10 Bajkowo
Tytuł nie mógł być inny, skoro za Parą Młodą, która składa sobie przysięgę małżeńską są… dwa konie! Goście siedzą na belach siana, Pan Młody dzierży w dłoni bandżo, a Panna Młoda chińską parasolkę. Niezwykła, vintage stylizacja, która swoją nonszalancją i lekkością mogłaby przyćmić niejedną bogatą stylizację. Bystre Czytelniczki zauważą, że Para Młoda wystąpiła w dwóch kompletach kreacji. Bez zadęcia, na luzie i radośnie!