Jak wiadomo jestem fanką i maniaczką detali! Kocham je oglądać i analizować. Uwielbiam fotografików, którzy z ogromną starannością dokumentują najmniejsze detale. Przy każdej okazji powtarzam – nie po to spędzacie miesiące planując najdrobniejsze szczegóły ślubu, nie po to dopasowujecie kolory kwiatów do świec, żeby nie było ich potem na zdjęciach! Poniżej wybór studio Boutwell i ich ulubione detale 2010.
4/7 Stylowa PM
Stylowa i szalona! Zastanawiałam się ostatnio nad ideologią ślubu – jest to w pewnym sensie show, przedstawienie. Sam strój determinuje w pewnym sensie charakter uroczystości. Dlatego namawiam Was gorąco do tego, aby unikać codzienności w ślubnych stylizacjach! Nie nosisz na co dzień szalonych nakryć głowy? To zdecyduj się na takie w dniu ślubu!