Wczoraj Was zachęcałam do różowego wieczoru panieńskiego, na wypadek, gdyby Narzeczony odmówił włożenia różowej koszuli na ślub 😉 (zobacz TU). A dziś mam piękną, różową stylizację, ale wszystko jest z klasą i elegancją. Nie ma tu mowy o infantylizmie. Wszystko jest dopracowane, bardzo glamour i nawet Pan Młody (oraz Tato Panny Młodej) w różowej kamizelce i muszce wydaje się być bardziej męski. Bukiet Panny Młodej, to praktycznie nie używane w Polsce w ślubnej florystyce – lewkonie. Ciężkie, mięsiste i intensywnie pachnące kwiaty. W kontrze do różu garderoby Panów, kwiatów i butów druhen, mamy turkus sukienek druhen. Piękny, głęboki kolor, który pojawi się także w stylizacji Panny Młodej. Zobaczcie, jakie ma buty 🙂 Super, prawda? Piorunujące wrażenie zrobiło na mnie drzewo oplecione tysiącami lampek! Ileż to wymagało pracy! A o oświetleniu dziś jeszcze coś będzie, ale to w kolejnych postach.