8/10 Projektanci GRAND DESIGNS – Pina Fiorenza

by czwartek, 22 grudnia, 2011



PINA FIORENZA jest czwartym pokoleniem, włoskich projektantów mody. Jej suknie to połączenie włoskiego wzornictwa i niezależność, australijskiej stylistyki. Włoska projektantka wychowała się w Australii i widać w jej projektach wyjątkowe połączenie starej Europy i dzikiej Australii. Mnóstwo akcentów z lat 40 i 50. XX wieku – piękne, kobiece fasony, zwiewne spódnice, eksponujące ciało dekolty i wyjątkowe detale biżuteryjne przy sukniach.  Bardzo stylowe połączenie tradycji i nowoczesności. Tak, jak prezentowana wczoraj Delphine Manivet (zobacz TU), Pina przede wszystkim stawia na kobiecość i zmysłowość. Piękne!

zdjęcia: FIORENZA

7/10 Boho, vinatge i eco

by czwartek, 22 grudnia, 2011



Trzy style i jeden ślub! Szalony, nonszalancki i stylowy! Niewymuszona elegancja, kapryśna stylizacja i fantastyczne połączenie. To lubimy! Co polecamy! Zobaczcie, poniżej.

* * *

Tabliczki z napisami Panna Młoda i Pan Młody albo Pani i Pan, albo imionami są bardzo modnymi dodatkami.

* * *

Rozpuszczone włosy w stylu boho i delikatny łańcuszek zastępujący opaskę. So sexy!

* * *

Druhny w sukniach o pięknych pastelowych odcieniach zieleni i lazuru, a do tego mocny akcent czerwieni we włosach.

* * *

Tablice informacyjne dla gości, ręcznie napisane na starych deskach. Ekologiczne podejście do tematu.

* * *

Papeteria – delikatna, pastelowa z motywem drzewa.

* * *

Pan Młody bez marynarki – to lubię! Nie musi być sztywno!

Poduszka na obrączki z recyclingu! czyli co można zrobić z jutowego worka.

* * *

Ręcznie zrobione winietki z pięknymi grafikami przyczepione drewnianymi klamerkami do sznura.

* * *

Pamiątka z podróży do Meksyku – kaktusy i figurki… kościotrupów, prezentujące Nowożeńców 😉

* * *

Poza drewnianymi tablicami, świetnie sprawdzą się czarne, szkolne tablice. Tu, użyte jako menu.

* * *

Babeczki i ciasteczka – wszystko domowe wypieki. Pycha!

* * *

Oświetlenie na weselu, zwłaszcza po zmroku jest bardzo ważne! Pięknie wygląda udekorowanie sznurem lampek, jednego dużego obiektu – drzewa, lub jak w tym przypadku wiatraka.

* * *

Napis Just Married i puszki przyczepione do tyłu samochodu, to amerykańska klasyka, która także w Polsce ma swoich zwolenników.

zdjęcia: DENNIS SIMMOS