Ten zestaw kolorów pokazywałam Wam już kilka razy, ale za każdym razem, gdy znajduję ślub w tej palecie, nie mogę się oprzeć 😉 Intensywna zieleń i fiolety są po prostu dla siebie stworzone! Często spotykam się z opinią, że nie ma wielu kwiatów w tych kolorach. A to przecież nieprawda! Mamy piękne, intensywnie purpurowe storczyki. Mamy delikatną i eteryczną lawendę. Mamy niebieskie, jak niebo ostróżki. Mamy na wiosnę mięsiste hiacynty. Mamy szkarłatno – fioletowe tulipany. A w maju, mamy oczywiście lilaki (bzy). Czy to jest mało! Nie! Do tego zielone akcenty – w nadchodzącym sezonie modne będą wijące się girlandy zimozielonych bluszczów i dzikich win. Połączenie tych dwóch kolorów, daje piękną, elegancką, ale soczystą i żywą stylizację. Zwracam szczególnie uwagę na jeden kwiat, który został wykorzystany na tym ślubie. To zielona chryzantema. W Polsce kwiat niedoceniany i traktowany, jako roślina cmentarna wyłącznie. A w USA i Anglii – niezwykle modny!