Ten wpis powinien pojawić się raczej na początku roku, kiedy trwają przygotowania do walentynkowych przyjęć, ale nie mogłam się powstrzymać, bo Love is Sweet. I chociaż skojarzenie z walentynkowymi dekoracjami jest jak najbardziej uzasadnione, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby taką dekorację zastosować o każdej innej porze roku. Dlatego jeśli planujesz ślub z dodatkiem soczystej czerwieni, obejrzyj dokładnie tą realizację. Piękne detale – czerwona posypka na babeczkach, czerwony pas przy sukni PM, czerwone, papuzie tulipany, kultowe szpilki z czerwonymi serduszkami Vivienne Westwood, papeteria z czerwonymi akcentami i cudowna, czerwona mucha u Pana Psa 😉 Słodko, co?