Jak jeden element może ukraść całą sesję? Bardzo prosto! Spójrzcie na zdjęcia. Może słowo ukraść nie jest najlepsze, ale mam nadzieję, że rozumiecie moją ideę. Najprostszy z możliwych, tani, dostępny, a jaki uroczy, prawda? Kocham takie pomysły. Mimo, że widziałam setki sesji zdjęciowych z balonami, to uwielbiam je niezmiennie. Jeśli zdecydujecie się na sesję z balonem, to jedna moja uwaga. Zaopatrzcie się w kilka sztuk 😉 Baloniki mają to do siebie, że lubią pękać lub odlatywać. A przecież nie chcielibyście, aby Wasz główny rekwizyt odleciał w siną dal.