Pozostajemy w klimacie ubiegłego wieku i oto z radością, po raz pierwszy na blogu prezentuję projektantkę ZOE LEM i jej cudowne, stylizowane suknie! Skromne, ale niezwykle dopracowane i dopieszczone sukienki, które nie przypominają niczym współczesnej mody ślubnej. I o to chodziło Zoe. Sukienki miały być klasyczne, eleganckie, pełne niewymuszonego szyku, prostoty, a jednak bardzo stylowe. Kilka projektów mnie wyjątkowo zauroczyło – przede wszystkim o długości 7/8. Zauważcie, że do sesji zdjęciowej zostały perfekcyjnie dobrane dodatki – buty, biżuteria, kwiaty, oraz fryzury – seksowne, zmysłowe i bardzo kobiece! Dla mnie bomba!