Gorący Meksyk, palące słońce, doskonale dobrane, ostre dodatki. Trzy kolory – biel, czerń i czerwień. W Meksyku, który zachwyca kolorami, wybór trzech, mocnych kolorów wydaje się bardzo ryzykowny. A jednak, efekt był niesamowity. Niesamowita stylizacja PM – prawdziwa, meksykańska piękność – czarne, gładko uczesane włosy, ale z mega mocnym akcentem – czerwoną, ogromną różą. Nie zapominam, także o Panu Młodym w idealnie skrojonych spodniach, koszuli i seksownym kapeluszu! To lubię! A do tego mnóstwo typowych, meksykańskich akcentów. Lubię, kiedy w stylizacjach wykorzystywane są regionalne czy krajowe elementy kultury.