Było wiejsko, więc musi być jeszcze vintage’owo! Ale tym razem w wersji kolor. Znowu nawołuję do wykorzystania dostępnych elementów – starych, omszałych doniczek, amfor ogrodowych, srebrnych sztućców, świeczników i pater. Doskonale sprawdzą się w takich stylizacjach kryształy i szkło! I wcale nie musi być od kompletu. Wiele Panien Młodych cierpi na tak zwaną przeze mnie chorobę pasowankę, tzn.: wszystko musi do siebie pasować. A wcale nie musi! Odrzućcie symetrię, wszystko do pary i z jednej parafii. Łączcie kolory, wzory i faktury. Widziałam niedawno fantastyczne połączenie w bukiecie motywu kropek i pasków. Pozornie nie do przyjęcia, prawda? A wyglądało świetnie! Poza tym – znacznie prościej (i taniej) będzie Wam stworzyć stylizację z wielu elementów, które mają wspólny mianownik, niż kompletowanie wszystkiego w idealnych barwach czy wysokościach!