Amerykańskie retro jest niesamowite! Chociaż w Europie, także ten trend rozwijał się z dużym powodzeniem, to jednak w USA, które nie było, aż tak dotknięte skutkami II wojny światowej, mamy najbardziej wyraziste przykłady wpływu tego stylu na dzisiejszą modę i stylistykę. Także ślubną. A jak wiemy, Amerykanie uwielbiają sięgać do korzeni i chętnie wykorzystują te elementy w swoich ślubnych stylizacjach. Taki właśnie przykład retro mam dla Was dziś. Parafrazowany tytuł serialu Sex and the City – na Love in the City, piękna panorama NY – te elementy znalazły się na zaproszeniach. Zwróćcie uwagę na kolorystykę – całość jest utrzymana w błękitach i turkusach. Ale już inne dodatki – choćby buty PM, już nie trzymają się kurczowo kolorystyki z poligrafii. Przeurocze detale – buty, wisiory ze zdjęciami przy rączce bukietu, miseczka na obrączki, chusteczka z imionami i datą ślubu, serce z napisem Just Married.