Uła, ale kolory! I detale! Przed chwilką były tematyczne zaproszenia, a teraz przyjęcie z tematem przewodnim. I też jest to motyw naturalny, chociaż w nieco komiksowym ujęciu. Sówki, które zapewne miały znaczenie dla Nowożeńców, znalazły się dosłownie wszędzie! W babeczkach (zwracam uwagę na talerz z pnia drzewa), na torebkach i ciasteczkach. Kolorystyka także z konsekwencją nawiązuje do natury – zieleń i brąz. Słodki Bufet ozdobiły budki dla ptaków, pióra i gniazdka – urocza, prosta i bardzo pomysłowa aranżacja.