Zaraz posypią się gromy na moją głowę, że co to za stylizacja ślubna! Ale kochane moje! Czy do ślubu, to tylko na biało trzeba iść? Zresztą, jeśli szokuje Was ta stylizacja, to ciekawa jestem, co powiecie, kiedy za chwilę pokażę Wam propozycje sukni ślubnych rodem z bajki (hi, hi). Także, proszę się nie zżymać, tylko cieszyć oczy pięknymi kolorami – słoneczna, musztardowa spódnica, zwiewna bluzka, wściekle turkusowe buty. Znam wiele dziewczyn, które z chęcią wybrałyby taką stylizację. Jeśli musztardowa spódnica, to jednak za wiele, dla moich kochanych Bridelek, jest też wersja white – z małą, seksowną sukieneczką, ale z obłędnymi butami! LUBIĘ TO!
