Aaaa! Dziś mam dzień samych przyjemności! Najpierw ślub w ogrodzie, potem szalona moda, następnie karuzela! A teraz?! A teraz plaża i psy 🙂 Fakt, że psy wyglądają dość groźnie, ale są słodkie. A cała sesja zaręczynowa wykonana na starym nadbrzeżu, zachwyca każdą klatką zdjęciową. Stylizowane budynki, przepiękne, amerykańskie w stylu graffiti – niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale takie rzeczy, ja widziałam tylko w Miami. Piękna, pomysłowa i bardzo klimatyczna sesja.