Śluby plenerowe w stylu piknikowym stają się coraz popularniejsze za oceanem, a i do Polski pomału przychodzi ta moda. Ja jestem, jak najbardziej za!!! Grill, zimne napoje w wiaderkach wypełnionych lodem, świeże owoce morza przyrządzane na oczach gości, girlandy lampek rozwieszone między drzewami. To lubię! Takie śluby oglądamy najczęściej w nonszalanckich, lekkich stylizacjach. A można inaczej? Można! Można mieć szpilki i długi welon! Cudne, prawda? Zwracam uwagę na lobby ukryte za kotarami, w którym goście mogą sobie odpocząć na wygodnych kanapach.