Jose Villa to klasa sama w sobie. Nie wiem czy ma on szczęście do pięknych, dopracowanych ślubów, czy też jest magikiem, który nawet nieatrakcyjny ślub, potrafi pokazać w taki sposób, że w sercu kuje z zazdrości – ale jego zdjęcia ogląda się po prostu, jakby czytało się wiersze Leśmiana 😉 Obejrzyjcie ślub Katie i Charlesa w którym powinnyście zakochać się. Ja w każdym razie jestem zakochana, od pierwszego kadru, koloru i detalu. Wszystko zachwyca – kolory – delikatny, pudrowy, brudny róż, odcienie cappucino i starej zieleni. Zachwyca otoczenie – góry, rozległe przestrzenie, stodoła. Zachwyca piękny wierzchowiec! Zachwyca biżuteria! Zachwyca kowbojski samochód i czerwone skarpetki Pana Młodego. Zachwyca po prostu wszystko!!!