Lubicie Amelię ze zjawiskową Audrey Tautou? JA KOCHAM!!! To jeden z moich najukochańszych filmów. Może dlatego, że identyfikuję się z graną przez nią postacią? W każdym razie, po Alicji z Krainy Czarów, przyszedł czas na inne, filmowe stylizacje. Panna Młoda a la Amelie? Oczywiście! Koniecznie z czymś czerwonym (kolor szczęścia), z zawadiackim i niewinnym uśmiechem i obowiązkową łyżeczką w dłoni! Z kolorowymi butami i całą masą, kiczowatych, ale przesłodkich dodatków, wśród których nie mogło zabraknąć krasnala – obieżyświata! Podarte i ponownie sklejone fotografie, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów tego filmu i nie mogło zabraknąć go w tej stylizacji. PRZEPIĘKNIE!!!