I na miłe zakończenie dnia, oraz rozpoczęcie weekendu – słoneczny, radosny, kolorowy i bardzo szalony ślub, wprost ze zboczy, winogronowych wzgórz. Uwielbiam radosne śluby. Bez pompy, zadęcia, spiętej, formalnej atmosfery. Ślub i wesele powinny być kwintesencją radości ze szczęścia dwojga ludzi, a ten ślub wręcz eksploduje pozytywnymi emocjami. Obłędne dekoracje – papierowa girlanda nad miejscem zaślubin, zjawiskowa kurtyna z balonów, papierowe wiatraki, niebieskie i lazurowe suknie druhen, żółto-różowy bukiet Panny Młodej, cudowna papeteria stołowa. Jedna wielka zabawa i feeria barw! A do tego ten zaraźliwy wręcz śmiech Pary Młodej, ich przyjaciół i gości. Chciałabym być na tym weselu!