* * *
I na zakończenie dnia, obiecana niespodzianka! Jedna z najpiękniejszych, polskich sesji plenerowych! Kiedy AGNIESZKA WOJNICZ przesłała mi zdjęcia z pleneru Basi i Marka, uwierzcie mi, że siedziałam kilkadziesiąt minut, jak urzeczona! Zjawiskowa Basia – pierwsze moje skojarzenie – wróżka, czuły i męski Marek, obłędne detale – polne rumianki, latarenki zwisające z gałęzi drzew, stary, emaliowany dzbanek, kute i metalowe krzesła oraz żyrandol, klatka! A koń?! ZAWODOWY MODEL! Dopracowany w najdrobniejszych detalach! Perfekcyjny kolorystycznie! Wybór miejsca (Tatry), pory dnia, światła! Coś magicznego! Coś niezwykłego! Agnieszka – chapeau bas!