Państwo N. i fantastyczne kolory oraz dodatki. Moja słabość do retro dodatków jest niepohamowana 😉 Ale co ja poradzę na to, że tak lubię romantyczne detale? Wielkie brawa należą się fotografowi, za skrupulatną dokumentację wszelkich, najmniejszych dodatków. Buty, słomki, serwetki, sztućce (z napisem Mr. i Mrs.), bukiety i plany mszy. Detale, które decydują o całości! Przeuroczy, delikatny ślub!