8/9 Happy Pink

by wtorek, 17 maja, 2011



Uwielbiam takie połączenia kolorów. Mocne, zdecydowane, konsekwentne. Czerń, biel i amarant. Wybuchowa mieszanka, która została uzupełniona jeszcze kilkoma odcieniami różu od bladego, aż po karminowy. Piękne kolory, które wymagają jednak bezwzględnej konsekwencji w doborze dodatków. Nie przypadkowo, kolorami uzupełniającymi są biel i czerń. Tradycyjne ślubne kolory ZAWSZE doskonale komponują się z innym kolorem przewodnim. Taka potrójna paleta jest najbezpieczniejsza, co wcale nie oznacza, że musi być nudna i nieprzewidywalna! Poza fantastycznymi kolorami, na tym ślubie zdecydowano się na jeszcze jeden wyrazisty akcent – motyw ornamentowy widoczny na obrusach i torcie. Kwiaty PM oraz druhen utrzymane są oczywiście w różowej palecie. Stylowo!

zdjęcia: HILTON PITTMAN