Jak JA KOCHAM TAKIE ŚLUBY!!! Plaża, ocean, słońce, palmy, wiatr we włosach, japonki, owoce morza, papierowe lampiony! Mój typ! Jakbym się nie zachwycała ślubami w miastach, ogrodach, na polach golfowych czy pięknych zamkach, zawsze moja odpowiedź, na pytanie o wymarzone miejsce na ślub będzie brzmiała PLAŻA! Byłam żoną marynarza 😉 Ale miałam pisać o detalach i kolorach. Kolory! Właśnie! Plażowe śluby kojarzone są najczęściej z pastelową, błękitno – kremową kolorystyką. A okazuje się, że wcale nie musi tak być. Zobaczcie, jakie kolory wybrali Liss i Tyler. Mocny, soczysty amarant i biel oraz czerń. Zdecydowana, bezkompromisowa kolorystyka, która jest dopełnieniem ornamentowo – wyspiarskiej stylizacji przyjęcia i dekoracji. Uderzające kolory w detalach typu – wstążka, na której rozwieszono winietki, lampiony, kwiat we włosach PM i plan imprezy dla gości. BOSKIE!