Przez ten ciepły listopad, nie mogę przejść do zimnych, zimowych stylizacji, tylko nieustająco znajduję piękne, słoneczne i bardzo kolorowe jesienne śluby. Dziś nie będzie inaczej. Czerwień i to w bardzo ostrym wydaniu! Mocna, głęboka w odcieniu wina! Doskonale dobrana do pory roku i karnacji Narzeczonych. My, Słowianki niestety, ale mamy dość bladą karnację i mocne, wyraziste kolory w stylizacji często przytłaczają nas. Dlatego lepiej uważać z takimi kolorami. Sugeruję, aby wybierać bardziej pastelowe palety, ale z akcentami ostrych kolorów. To zdecydowanie je ożywi i nada indywidualny charakter. Szalenie podoba mi się figurka na torcie symbolizująca Nowożeńców 😉 Widać, że bardzo kochają psy!
4/8 HelloŚlub
Czegoś takiego nie spodziewałam się! Ślub w stylu Halloween w iście teatralnej inscenizacji! Niesamowite kolory – fiolet, purpura, bordo, złoto, czerń, obłędne detale – kwiaty, pióra, samochód, trumienka na obrączki (dosłownie potraktowano słowa – dopóki śmierć nas nie rozłączy) zamiast poduszeczki w kwiatuszki i serduszka, kilka dyń. Stylizacja godna najlepszych scenografów filmowych i teatralnych. A do tego wyjątkowa stylizacja Panny Młodej – suknia zjawiskowa! Bukiet szalony z wplecionymi ogromnymi piórami. A miejsce zaślubin, niczym scena z czerwoną kotarą i pniami drzew przypomina tajemniczy las! Całość ZNIEWALAJĄCA!
zdjęcia: JOANNE KINDLE
1/7 Let’s party!
Jak wesele, to zabawa! I to taka, którą goście będą wspominać po latach! Oglądając zdjęcia z wielu wesel od razu widać, czy gości bawili się do białego rana i utraty tchu! Tak właśnie musieli bawić się goście Denise i Jaspera. Stylizacja utrzymana w luźnej konwencji lat 70. XX wieku doskonale pasowała do przyjęcia nad basenem. Kto wie, czy goście w przypływie szaleństwa nie wskakiwali do podświetlanego zbiornika? 😉 Proste, naturalne, ekologiczne zdobienia – piórka, sznurki jutowe, polne rośliny. Fantastyczny motyw przyjęcia – podróż – wyrażony został kolorowymi walizami, znaczkami pocztowymi i winietkami w kształcie fiszek dołączanych do bagaży lotniczych.