Czy już myślicie o swoich ślubach w lipcu i sierpniu? A macie już inspiracje? Jeśli nie, to zobaczcie, jaką energetyczną stylizację znalazłam. Uwiodły mnie kolory – jasna mandarynka, soczysta pomarańcza i zimny błękit. Niesamowite połączenie kolorów, które bardzo rzadko jest spotykane. Idealnie dobrano detale – niebieskie wstążki przy lampionach, błękitne chabry powtykane za serwety i ciekawy zestaw kwiatów. Ogrodowe przyjęcie byłoby cudne w takiej aranżacji. Dodałabym do tego jeszcze świeże owoce – poprzekrawane cytrusy pięknie będą wyglądać w wazonie. Mandarynki mogą być doskonałymi podstawkami pod winietki (są lepsze od pomarańczy z uwagi na swój kształt). A w cytrynkach możecie umieścić parasolki z drinkami, które bez problemu zrobicie same! Jak je zrobić, zobaczcie TU.