1/10 Ależ boho!

by piątek, 3 lutego, 2012



Myślałam, że vintage jest moim absolutnie ukochanym stylem, który zawsze będzie moim numerem 1. A ostatnio coraz bardziej skłaniam się  kierunku stylizacji boho. Bardziej szalonych, mniej zobowiązujących, w pięknych, brudnych kolorach. Ślub, który chciałam Wam teraz pokazać jest w każdym calu kwintesencją boho. Wszystko, co znajdziecie w reportażu zostało idealnie dobrane, przemyślane i tworzy razem niesamowitą inscenizację, którą można śmiałoby przenieść w lata 70. XX wieku. Muszę zacząć od sukni ślubnej. Miłośniczki mody ślubnej rozpoznają w tej sukni, ogromne hafty, którymi zachwycam się od zeszłego sezonu, a które pokazałam Wam niedawno w najnowszej kolekcji Oscara de la Renta (zobacz TU). Na głowie wianek z polnych kwiatów – MIODZIO! Duża biżuteria i seksowny szaliczek z futra. Wielokolorowy i wielogatunkowy bukiet, głównie z ogrodowych kwiatów – peonii, róż i jaskrów. Przepiękne detale – szklane wazoniki, słoiczki, pucharki, papeteria sprawiająca wrażenie, jak sprzed pół wieku. Miejsce przyjęcia to SMOGG SHOPPE w Los Angeles – modne, eko miejsce na mapie Kalifornii. Mam nadzieję, że przyszłe polskie PM pokochają boho, tak jak pokochały vintage.

zdjęcia: GWS
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

9/9 Ochh TUTU! Ja już taką mam!

by czwartek, 2 lutego, 2012



Zakochałam się w tych spódniczkach, pieszczotliwie nazywanych tutkami, od pierwszego wejrzenia! Moja miłość wzrosła jeszcze bardziej, kiedy otrzymałam od cudownych dziewczyn z OCHH TUTU – Karli i Patry, takie cudeńka! Spódniczki będą wykorzystane w pewnej, pięknej sesji zdjęciowej, ale na razie o tym muszę milczeć 🙂 Póki co, pokazuję Wam cudne tutki, które powstały z zamiłowania do mody, zainteresowania sztuką, a przede wszystkim miłością do córek właścicielek pracowni. Jak same dziewczyny z OCHH TUTU mówią o sobie, pomysł na szycie spódniczek był połączeniem ich pasji, chęci stworzenia czegoś wyjątkowego, a jednocześnie Karla i Patra chciały wykonywać pracę, która pozwoliłaby im cieszyć się wychowaniem dzieci i uczestniczeniem w ich rozwoju i nauce. Projektowanie i szycie tutek to powrót do beztroskiego dzieciństwa. Powiedzcie szczerze, która z Was, moje kochane Czytelniczki nie chciała być w dzieciństwie księżniczką i frywolnie sobie skakać w pełnej pysznych falban sukience? Ja chciałam! Ale OCHH TUTU to nie tylko spódniczki TuTu, ale również akcesoria, takie jak biżuteria i dodatki dla dzieci. A teraz wyobraźcie sobie, Wasze małe druhenki w takich spódniczkach! 🙂 Niedługo Wam to pokażemy na blogu! W takiej ślicznej tutce mogłyście zobaczyć córeczkę Piotra Rubika – Helenkę na okładce magazynu Gala. A czy wiecie, że pracownia OCHH TUTU szyje również tutki, dla nieco większych dziewczynek? Halka pod rozkloszowaną suknię w stylu lat 60. w kolorze turkusowym? OMG! Muszę pohamować swoją fantazję, ale nie mogę, bo naprawdę te spódniczki powalają na kolana. Zdjęcia nie oddają ich uroku i jakości wykonania. Każda jest niezwykle starannie uszyta z dziesiątek płatków tiulu i wykończona piękną, podwójną, atłasową wstążką. KOCHAM OCHH TUTU!

zdjęcia: OCHH TUTU
Tagi: Kategoria: BRILLIANT BOOK 0