Wczoraj było retro w stylu lat 40. i 50. w NY, a dziś retro w stylu 20., ale bardzo zurbanizowane. W końcu ślub w Nowym Jorku zobowiązuje, a to miasto ma taką charyzmę, charakter i historię, że trzeba dostosować się do jego looku. Niesamowicie podoba mi się luz i otwartość mieszkańców NJ, którzy decydują się na ślub i wesele w tym mieście. Poza stylowymi i nienagannymi salami balowymi wielkich hoteli, ogromna ilość ślubów odbywa się w bardzo nietypowych i ekstrawaganckich miejscach. Tylko w Nowym Jorku są takie możliwości! I to mnie zachwyca. I oczywiście przyprawia o spazmy zazdrości! Zobaczcie, gdzie odbyło się to wesele. Surowe, ceglane ściany, wysokie sufity i żyrandole. Kocham takie miejsca! Wyrazista, ale zastosowana z umiarem kolorystyka – głównie w bukiecie Panny Młodej znajdziecie kolory przewodnie. Urocze detale – stare walizki, książki, które ozdobiły stoły i małe świeczniki. Stylowy Nowy Jork!
9/9 Portret Pana Młodego wg Eli i Michała Barteczko
Na początek przypomnijcie sobie moje kochane Bridelki ten wpis – TU. Portrety Panien Młodych w obiektywie ELI I MICHAŁA BARTECZKO zachwyciły Was i nas. I obiecałam Wam wówczas, że pokażemy set męskich portretów ślubnych. Oto on! Jak trudno namówić Panów na zdjęciach nie muszę chyba przekonywać żadnej z Was 😉 Dlatego w dniu sesji zdjęciowej kujcie żelazo, póki gorące! Taka okazja może się już nie powtórzyć! Nie wiem, jak Ela i Michał to robią, ale są mistrzami w pracy ze swoimi modelami! Fantastyczne portrety, które oddają charakter i osobowość Panów Młodych. Otoczenie, detale, gadżety, nierzadko zaskakujące aranżacje i kadry sprawiają, że zdjęcia Eli i Michała chce się oglądać i ma się ciągły niedosyt. Uwielbiam!