Znowu zakochałam się! Jakaż ja jestem niestała w uczuciach 😀 Dziś moje serce szybciej bije dla pudrowo-różowej sukni projektu HOLLY STALDER. Przepiękna, zwiewna sukni o uroczym wykończeniu dekoltu – wiązana kokarda jest nawiązaniem do mody lat 20. XX wieku. Inne cudeńka Holly już wkrótce na blogu!
5/10 Nonszalanckie art deco
Ten ślub to nie tylko mocny akcent art deco, ale również piękna kolorystyka i doskonały mix dwóch stylizacji. Czyli to, co kocham najbardziej. Piękne czarno – białe detale. Wachlarze na kartach menu, obicia krzeseł, obrusy i podłoga. Mocne, zdecydowane akcenty, które idealnie połączono z żywymi i soczystymi kolorami wstążek na których zawieszono winietki, egzotycznych storczyków i kalii oraz… sukienek druhen 🙂 Prawda, że mieszanka energetyczna godna pozazdroszczenia? Typowe dla art deco detale graficzne znajdujemy również na pięknie ozdobionym torcie. Bezwzględnie należy zwrócić również uwagę na Parę Młodą. Panna Młoda w przepięknej sukni z delikatnym koronkowym wykończeniem. Przepiękny bukiet z różowo-fioletowych kalii i białych storczyków. Kolory kwiatów nawiązywały do girlandy ze wstążek. Napis Forever ze styroduru w symboliczny sposób naznaczył całą uroczystość.