7/11 {HOT SEXY BEST} Milena Sobieraj I
Witam dziś po raz pierwszy na blogu MILENĘ SOBIERAJ i jej realizację ze słonecznej i roztańczonej Grecji. Magda i Kostas w ojczyźnie Pana Młodego, powiedzieli sobie sakramentalne TAK, a ich ślub łączył w sobie polskie i greckie zwyczaje ślubne. Nie mogę odmówić sobie na początek przyjemności skomentowania motywu rozgwiazd, który znajdziecie na winietkach i dekoracjach weselnych 🙂 UWIELBIAM! Nic dziwnego, że pojawił się on na polsko-greckim weselu, skoro kolory flagi Grecji są właśnie w kolorze białym i niebieskim! Magda miała na sobie uszytą specjalnie na zamówienie sukienkę oraz bukiet z kremowych róż. Uwielbiam oglądać śluby w różnych kulturach i obrządkach, a grecki ślub wydaje się być bardzo radosną ceremonią. A wesele? Był taki film Moje wielkie, greckie wesele i oddaje on idealnie atmosferę i klimat przyjęcia Magdy i Kostasa (całe wesele obejrzycie w drugim wpisie). Sesja plenerowa nad morzem i na uroczych, malowniczych, greckich uliczkach jest cudna! Słoneczna, romantyczna i bardzo zmysłowa. Kocham takie śluby! Z ciekawostek i greckich zwyczajów – Pannie Młodej, buty według tradycji greckiej przyniósł świadek, który również trzymał nad Nowożeńcami wieniec oraz nakładał uroczyście obrączki. Para Młoda przyjeżdża na wesele przynajmniej godzinę po gościach. Zazwyczaj gdy wszyscy są już po kolacji. Zdjęcia Mileny piękne, pełne światła i niewymuszonego uroku. Spontaniczne gesty, wzruszenie podczas ceremonii zaślubin i obowiązkowa u Greków zabawa! Tylko Polacy mogą im dotrzymać kroku. Ciekaw czy tańczono Greka Zorbę? 😉 CZĘŚĆ 2 ŚLUBU.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Magda i Kostas
DATA ŚLUBU: lipiec 2011
ŚLUB I WESELE: Grecja
FOTOGRAFIA: MILENA SOBIERAJ
* * *
zdjęcia: MILENA SOBIERAJ
6/11 Peonieeeeeeee!
Tytuł tego wpisu nie mógł być inny! Nie mógł być, ponieważ autorka posta jest maniaczką i fanką peoni, o czym wie każdy, kto czyta bloga. Zatem pozostając pod niekończącym się i nie wyczerpanym źródłem fascynacji tymi kwiatami, mam piękny ślub w którym są oczywiście peonie. Jak już wiele razy Wam pisałam, róż peonii od bladego, prawie że nie zauważalnego, aż po zdecydowany amarant doskonale komponuje się z szarością i czernią. I takie rozwiązanie kolorystyczne znajdziecie na tym ślubie. Bukiet z białych, bladoróżowych i amarantowych kwiatów pięknie kontrastuje z głęboką, matową czernią butów oraz szarością i kryształami znajdującymi się na pasie sukni. Te piękne kwiaty znalazły się również na piętrowym torcie, który ozdobiono wstążkami w kolorze czarnym. A zobaczcie na jednym ze zdjęć, jaką podstawkę do obrączek mieli Nowożeńcy 🙂 Urocza, prawda? Przepiękna kolorystyka i stylizacja!