1/9 Rustykalnie i glamour

by poniedziałek, 7 maja, 2012



Witam Was w poweekendowy poniedziałek. Jak minęła Wam majówka? Mam nadzieję, że wypoczęliście i z nowymi siłami przystępujecie do organizacji ślubu 🙂 Maj to początek sezonu w branży ślubnej i myślę, że wiele z Was w najbliższych tygodniach powie sakramentalne TAK. Zatem zaczynamy pięknym ślubem w kolorze fioletowym, a w rustykalnym stylu. Takie połączenie zawsze przykuje moją uwagę, bo jak wiecie, uwielbiam łączenie stylistyk. I tak mamy tu mocny kolor przewodni, który kojarzy się zazwyczaj z wytwornością i elegancją oraz frywolne i zabawne dekoracje. Jak wyszło to połączenie? Wg mnie fantastycznie! Fiolet w elementach stroju Panny Młodej i Pana Młodego oraz ich druhen i drużbów, doskonale kontrastował z naturalną zielenią otoczenia. Nie mogę nie zachwycić się miejscem zaślubin i przyjęcia. KOCHAM STODOŁY! I czekam na takie miejsca w Polsce. A może są już takie obiekty, tylko ja ich jeszcze nie widziałam? Jeśli tak jest, prześlijcie mi proszę adresy.

zdjęcia: GWS

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

9/10 {HOT SEXY BEST} Marta Potoczek I

by piątek, 4 maja, 2012



I na miły weekendu początek (dla innych pewnie smutny koniec) przepiękny, biało – zielony, świeży i niesamowicie stylowy ślub Ani i Przemka w obiektywie MARTY POTOCZEK. Takie realizacje wyznaczają nowy kurs i trend w polskich ślubach. Dopracowany, elegancki, stylowy. Idealnie dobrane elementy i niesamowita konsekwencja oraz umiar w zastosowaniu detali. Detali, które mnie powaliły! Ale o nich za chwilkę! Na początek piękna Panna Młoda! Delikatna, dziewczęca w uroczej sukni. I te buty!!! Zwracam Waszą uwagę na wyrazisty naszyjnik na szyi Ani. Podkreślił on przepięknie linię ramion i smukłą szyję. Jeśli wybieramy tak wyrazistą ozdobę na szyję, kolczyki powinny być wówczas niewielkie i dyskretne. Wracamy do detali, które są mistrzowskie! Zacznijmy od poczciwego garbusa z napisem Just Married w kolorze pastelowej mięty! CUDO! Białe tulipany z soczyście zielonymi łodygami – w kwietniu, kiedy Ania i Przemek brali swój ślub, nie można było wybrać bardziej dostępnych kwiatów. Doskonały pomysł (chociażby z ekonomicznego punktu widzenia) ponieważ duża ilość jednego gatunku kwiatów, zawsze wygląda świetnie! I nie muszą to być najdroższe storczyki, aby efekt był obłędny! Tak, jak tu! Zwracam Wszą uwagę zwłaszcza na gigantyczne donice pełne tulipanów, które stały przed Nowożeńcami w czasie składania przysięgi. Ślub w plenerze – nie będę komentować, bo wszyscy wiedzą, co o tym sądzę 😉 Winietki powtykane w doniczki z zimozielonym owsem lub prosem w drewnianych szufladkach – MISTRZOSTWO! Przepiękny ślub, cudowne zdjęcia Marty, pełne radości, szczęścia, uśmiechów. Zwłaszcza w drugiej części reportażu, gdzie znajdziecie zdjęcia z przyjęcia weselnego. A na deser plener w kolorowym i niesamowicie pachnącym Istambule. Portret błękitnookiej Ani z tej sesji – jeden z moich ukochanych! CZĘŚĆ 2 ŚLUBU.

* * *

PALETA KOLORÓW

groszek paleta.ecru wiosna jedwab trawa

NOWOŻEŃCY: Ania i Przemek

DATA ŚLUBU: 30 kwietnia 2011

ŚLUB I WESELE: Pałac w Oborach / Obory k. Konstancina

PLENER: Istambuł / Turcja

FOTOGRAFIA: MARTA POTOCZEK

* * *

zdjęcia: MARTA POTOCZEK

Tagi: No tags Kategoria: {HOT SEXY BEST} 0