Ślub na plaży 🙂 Wiecie, że o tym marzę! Mam nadzieję, że czyta to również osoba, do której kieruję tę drobną sugestię 😀 Ale czy jest coś milszego, niż miękki piasek pod stopami? I urocze zdjęcia Nowożeńców wraz z druhnami i drużbami na plaży? A do tego te kolory – szarość i blady róż. Pokazywałam Wam już wiele ślubów w takiej palecie barw. Prawda, że doskonale wyglądają razem? Szalenie podoba mi się sukienka PM na jedno ramię. Cudnie niweluje dość szerokie ramiona i obfity biust! A gipsówka na stołach? CUDO! Chociaż przez długi czas nie byłam fanką tej rośliny, to coraz bardziej przekonuję się do niej!
5/10 Stylizacja stołów
W Polsce pojęcie jelenie na rykowisku, ma swoje, niespecjalnie pozytywne konotacje 😉 Zatem, czy z motywu rogacizny można wyczarować coś niesamowitego i uroczego na ślub? Można! Trzeba tylko odrzucić uprzedzenia i stereotypy! Złoty jelonek i sarenka, złote kokardki i dużo różu. Stary odcień złota oraz pudrowy róż kochają się nawzajem i tworzą doskonały duet. Jeśli dodamy do tego kryształy w stylu vintage (poszukajcie u Babć w kredensach, na pewno mają takie cudeńka, które były chlubą PRL-owskiej sztuki użytkowej) to cała stylizacja, pomimo nutek poczucia humoru, nabierze wytworności. Najsprytniejszym zabiegiem, który zastosowano w tej stylizacji, który sprawił, że całość jest urocza jest użycie koloru złotego i ujednolicenie wszystkich dodatków. Gdyby jelonek i sarenka były pomalowane w swoje naturalne barwy, nie wyglądałoby to już tak ciekawie. A tak mamy złote kokardy ponad stołem, złote detale na stole i złoty stół. Na wszystkich trzech poziomach wzroku dominujący jest kolor złoty i to, to decyduje o charakterze aranżacji.