1/6 Nadchodzi szarość!
Szarość rządzi! Zauważyliście zapewne, jak często pojawiała się ona w zeszłorocznych, ale i tegorocznych stylizacjach. Doskonale łączy się z pastelami i dlatego chętnie wykorzystywana jest w ślubnych stylizacjach. A który kolor szarość lubi najbardziej? Oczywiście róż 😉 Pokażę Wam dziś dwa śluby w takiej kombinacji kolorów, ale o zupełnie odmiennych charakterach i odcieniach. Zaczynamy delikatną i romantyczną aranżacją, która jest absolutnie moją faworytką! Szarość, którą zastosowano na tym ślubie ma bardzo ciekawy, błękitny odcień. Często ten kolor nazywany jest również gołębim. Świetnie dobrane detale w kolorze różowym, kremowym i… granatowym! Obrusy oraz tort stanowiły trzon stylizacji, którą uzupełniono ogrodowymi, pastelowymi kwiatami. Całość prezentowała się niezwykle zjawiskowo! Bardzo wyrafinowana stylizacja Panny Młodej, jej suknia, struktura tortu oraz poduszek na krzesłach była łącznikiem całej aranżacji. Uwielbiam takie wielopoziomowe stylizacje! Zwracam uwagę na jeszcze jedną ciekawą rzecz, która jest szczególnie domeną amerykańskich ślubów. W USA bardzo często stół Pary Młodej jest faktycznie stołem przy którym siedzą tylko Nowożeńcy. Jest on w szczególny i wyróżniający sposób udekorowany. W Polsce również zaczynam zauważać ten trend. Co o nim sądzicie?